Władca Pierścieni

Legolas2108968

Fabuła opisywanego tytułu przeniesie graczy na północne tereny Śródziemia, gdzie siły złego Saurona (armie Goblinów, Mordoru i Isengardu) walczyły z połączonymi wojskami Elfów, Krasnoludów oraz „Ludzi z Zachodu” (Rohan plus Gondor). Twórcy przygotowali do przejścia po piętnaście scenariuszy przypadających na każdą, grywalną stronę konfliktu w kampanii singleplayer. Jak przystało na sequel z prawdziwego zdarzenia, w The Battle for Middle-Earth 2 nie zabrakło szeregu nowych jednostek, którymi przyjdzie graczom kierować podczas rywalizacji (krasnoludzka piechota, czarodzieje Elfów, wojacy Goblinów, etc.), a także dobrze znanych bohaterów, którzy zasilają oddziały prowadzonej armii (podczas rozgrywki zauważymy m.in. Elronda, Arwenę, Daina, Glorfindela, czy Haldira).

W grze pojawiła się możliwość tworzenia własnego bohatera (ustalamy wygląd, wybrane atrybuty, posiadany ekwipunek, etc.) i kierowania jego stopniowym rozwojem. Zebrane punkty doświadczenia, po rozdzieleniu na umiejętności czy inne atrybuty sprawią, iż staje się on coraz potężniejszy w miarę postępów w rozgrywce. Podwojeniu uległa również liczba czarów dostępnych do wykorzystania, nie wspominając o orężu i przedmiotach, z których gracze korzystają podczas wirtualnych zmagań. Usunięto także „mankament” pierwszej odsłony gry, związany z ograniczonym miejscem na stawianie nowych budynków. Teraz tylko od osób siedzących przed komputerami zależy, gdzie umieszczają swoje bazy.

O ile akcja pierwszej części rozgrywała się jedynie na lądzie, tak tutaj doszły również działania na morzu (bitwy okrętów, desanty wojsk, etc.). W programie dostępne są statki transportowe i wojskowe, jakimi należy z powodzeniem dowodzić („Białe Okręty” po stronie Elfów, „Czarne Statki” i „Korsarze” po stronie sił Saurona). Twórcy postarali się również o rozmaite usprawnienia trybu rozgrywki wieloosobowej programu (doszły nowe opcje rywalizacji, poprawiono komunikację z serwerami itd.).

Za efekty audio-wizualne w The Lord of the Rings: The Battle for Middle-Earth 2 ponownie odpowiada, znany z oryginalnej pozycji, silnik o nazwie SAGE. Uległ on jednak sporym przeróbkom i dopracowaniu, dzięki czemu z powodzeniem obsługuje większą ilość jednostek pojawiających się na ekranie (poszczególne jednostki wyglądają lepiej i co ważniejsze, realistycznej), czy obszary morskie.