Władca Pierścieni

Yelena

Do ciemnigo grodu? Wink

Veren

A...jakoś tak wyszło xD
Jak to przeczytałam, to myślałam, że niewyrobię xD

Brego

Aaa... ten test chyba ma to do siebie. Wink

Ludzie mają naprawdę pomysły...
Jeszcze Ci takiego Gimliego do supermarketu wsadzą. Razz

Yelena

Hmm ... Veren skoro się tłumaczysz, to musisz miec coś na sumieniu? Razz

Veren

Nie, no coś ty...xD
Ja?
Nie...

Bonus

na pewno masz........

Veren

Nie, no cos ty...
Ja?
Napewno nie xD
To tylko...takie male nic xD

Yelena

Może nam o tym opowiesz? Razz

Bonus

tak
chyba nie chcesz aby powstała nowa nakieta: kiedy Bonus odczpi sie od Varen?

Veren

Po pierwsze : Bonus, nie Varen, tylko Veren.

A poza tym... Wiecie... ja tak nie moge od razu... Na to potrzeba czasu... xD

Bonus

Brego

DOŚĆ!
Jeśli jakieś pytania do Veren, to proszę założyć nowy temat. Razz

Tutaj tylko o wspomnianiej w pierwszym poście stronie internetowej. Wink

Arwena

Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic batony i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' gruszki ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Aragorn ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' Och! '!!!! Aragorn spojrzal i powiedzial 'uwielbiam gruszki ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Aragorn , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie całować! Po miłej rozmowie, Aragorn zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, koteczek' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona jaskraworóżową sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie szybko. Aragorn przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie grafitową koszule i czarne drewniane spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych róż, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w ekhm... ręka, potem powiedzial, ze wygladasz zniewalająco. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego ferrari, a Aragorn otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie szczęśliwa. Aragorn zawiozl Cie do restauracji Piekiełko i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'Witaj! Aragorn!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Aragorn poprosil o butelke nektaru. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic spaghetti i pieczonego papugi. Aragorn poprosil o hamburgera. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Aragorn opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku kotkowi o imieniu Arwena. Ok. 23:00 Aragorn wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi całować się . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie szynszylko! Wtedy Aragorn przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim udzie i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc kurczaczku, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!

Urocze xD

Michlocks

Było sobotnie popołudnie, wybrałes sie do sklepu spozywczego, aby kupic Jabłko i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' Jabłka ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Boromir ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' Ooooooooooooooh!!!!! '!!!! Boromir spojrzal i powiedzial 'uwielbiam Jabłka ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Boromir , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie nosić! Po miłej rozmowie, Boromir zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, kociaczku' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona zieloną sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie zielono. Boromir przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie czarną koszule i czarne delikatne spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych niezapominajek, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w głowa, potem powiedzial, ze wygladasz uroczo. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego ford, a Boromir otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie zła. Boromir zawiozl Cie do restauracji maraska i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'Witaj Boromir!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Boromir poprosil o butelke Coli. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic frytki i pieczonego wróbla. Boromir poprosil o pomidory. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Boromir opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku kotku o imieniu Michał. Ok. 23:00 Boromir wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi iść do sklepu . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie kocurku! Wtedy Boromir przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim ręce i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc ptaszku, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!

(... nie moge..., kilka jest błędów, np.: założyłaś sukienkę - ja to chłopak...)

AleX

Ja może swojego nie będe pokazywać...